Prócz ojca przeprowadziły się z miasta jego dwie zamężne siostry, których mężowie poszli do wojska. Z braku pracy i wyżywienia musiały wraz z dziećmi przyjść na wieś do dziadka. One też zajęły szopy przy stodole, obrzuciły je gliną, założyły małe okienka i zamieszkiwały w nich. Nocą, gdy dzieci spały, ciotki szły w pole, by ukraść kartofli, względnie co się dało, by jakoś przeżyć wojnę, zanim wrócą mężowie. Szły też do roboty we dworze lub do bogatszych chłopów, byle tylko zarobić pieniędzy i wyżywić dzieci.
Czytaj więcej...